BURGUNDIA – PIĘĆ, SZEŚĆ, A MOŻE SIEDEM KRÓLESTW ?



Niewiele tematów wywołuje większy zamęt w historii Europy, niż zbiorcze hasło „wszystkie Burgundie”. Jest to bowiem nadzwyczaj zagmatwana historia pięciu, sześciu, a może nawet siedmiu, królestw. Prawdę mówiąc do dzisiaj najbardziej wprawni historycy nie rozwiązali jeszcze tych wszystkich układów, układzików, secesji, małżeństw, otruć, wojen, skrytobójstwa i zdrad.

Plemienny wódz Burgundów, Gundahar, założył ich pierwsze królestwo na zachodnim brzegu środkowego Renu. Wraz z ojcem, poprowadzili oni lud swój przez rzekę w głąb cesarstwa rzymskiego, co prawdopodobnie nastąpiło w czasie wielkiej inwazji barbarzyńców, zimą na przełomie lat 406/407.

Zemsta Rzymian była jednak nad wyraz okrutna, sprowadzili oni bowiem Hunów Attyli i posłużyli się nimi w krwawej rozgrywce z Gundaharem. Jak wieść niesie zginęło naonczas ponad dwadzieścia tysięcy Burgundów. W wyniku tej jakże krwawej łaźni, wojownicy, któryż ocaleli z pogromu, zostali wcieleni li to do legionów rzymskich, li to zasilili szeregi zwycięskiego Attyli. Walczyli więc po obu stronach w czasie wielkiej bitwy pod Châlons, podczas której powstrzymany został pochód okrutnych Hunów i „ważył się los całej cywilizacji zachodniej”. A było to roku pańskiego 451. Po odniesionym zwycięstwie, dzielni Burgundowie otrzymali we władanie dzisiejszą Sabaudię (Savoie), a pieśń sławiąca ich odwagę to słynna Pieśń o Nibelungach.








Gundahar nad Renem i Nibelungowie




Granice drugiego królestwa szybko rozszerzały się. Najważniejszym ośrodkiem stała się (dzisiejsza) Genewa, a następnie region położony pomiędzy Rodanem a Saoną, a w nim takie miasta jak (dzisiejsze) Lyon, Dijon, Besançon i Autun. Już wtedy, ówcześni kronikarze pisali o Divio (Dijon):

(…)od strony zachodniej, zaś są bardzo żyzne góry, pełne winnic, które dają mieszkańcom tak szlachetne wina, iż gardzą nawet szalońskimi.

W księstwie zaczęły powstawać zacne klasztory. w 1098 roku założono opactwo w Citeaux , z którego wywodzą się Cystersi. Burgundzkim mnichom powszechnie przypisuje się zasługi w ożywieniu zaniedbanej sztuki produkcji wina. Wino było im potrzebne m.in do odprawiania mszy, a na zboczach Côte d'Or uprawiali winnice słynące z niezrównanej jakości. Do kanonów winiarstwa weszły opracowane przez nich zarówno metody winifikacji, jak i słownictwo: cru, terroir, climat, clos... Mrówczej, benedyktyńskiej zaiste pracy i wysiłkom zakonników, zawdzięczamy precyzyjne opisanie rodzajów gruntów nadających się do nasadzeń winnej latorośli W Burgundii praca ta stała się bazą dla całego, obowiązującego do dzisiaj systemu apelacji. W swoich gigantycznych zaiste wysiłkach opisujących wszystkie burgundzkie działki , pod kątem tego, które służyć mogą wyłącznie do uprawy Pinot Noir, a które Chardonnay - NIGDY się nie pomylili. Jak głosi legenda, zarówno Benedyktyni, jak i Cystersi, aby bezbłędnie „zrozumieć” terroir…..jedli ziemię. Chablis, z kolei, jest dziełem zakonników z Pontigny. Winnica Clos de Vougeot, założona przez mnichów z Citeaux, pozostała w rekach tego samego właściciela od 1115 roku do czasów rewolucji francuskiej.

W tym czasie powstało królestwo Prowansji, zwane powszechnie Królestwem Dolnej Burgundii (Royaume de Basse-Bourgogne). Sprawy zaczęły przybierać podobny obrót w Górnej Burgundii.